-Bardzo przepraszam.- wyjąkał zawstydzony.-ja chciałem tylko...-i pobiegł z powrotem do swojego piegowatego kolegi. Zaczęli ze sobą o czymś zaciekle dyskutować patrząc co jakiś czas ukradkiem na stolik, przy którym siedziały dziewczyny. Jeden miał jasno-brązowe włosy i jasną cerę. Był dosyć wysoki w porównaniu z jego niskim kolegą. Ten miał pasujące do jego oblepionej piegami twarzy włosy, koloru ciemnego blondu wpadającego w rudy. W końcu podeszli do nich i niższy zapytał.
-Hej. Jestem Carlo, to jest Paolo. Chcieliśmy się przywitać, tak na dobry początek.- uśmiechnął się przyjaźnie- Widzę, że nie próżnujecie z nauką.
-Chcemy się dowiedzieć czegoś o szkole.- rzekła Lili robiąc miejsce przy stoliku dla nowych kolegów.- Podobno istnieje jakiś "zasilacz" szkoły i dyrektorka chroni go na wszystkie możliwe sposoby. Chyba nikomu nigdy nie udało się dowiedzieć nawet gdzie on jest schowany.- Paolo zrobił zamyśloną minę. W końcu Carlo pragnąc przerwać niezręczną ciszę zaproponował:
-Może przejdziemy się po szkole?
Wszyscy się zgodzili. Dziewczyny zamknęły książki i powędrowały za chłopakami.
Zwiedzili większą część tego budynku- trzy dziedzińce, choć każdy był trochę inny od poprzedniego. Jadalnię, która w przerwach między posiłkami służyła jako czytelnia, pokój do rozmów, bądź "bawialnia". Pełno uczniów grało w szachy, w karty, lub w inne gry. Udało im się nawet zajrzeć do kuchni, lecz nie na długo. Zobaczyli tylko kilka garnków i jednego skrzata domowego, który właśnie zamykał drzwi. Po tej pozbawionej specjalnych przygód wycieczce, cała piątka wróciła do dormitorium. Zastali tam Cornelię, czytającą nietypowo jak na jej wiek książkę- Czarna magia- jak używać. Tytuł trochę zbyt dosłowny. Okładka nie była lepsza. Straszne rysunki przedstawiające ludzi albo umierających, albo z namalowanym bólem na twarzy. Gabrielle popatrzyła zdziwionym wzrokiem na dziewczynę. Ta szybko skończyła czytać i zakryła przedmiot purpurową szatą. Z kaprysem na twarzy pobiegła do sypialni dziewcząt. Kilka sekund później, tymi samymi drzwiami wyszła starsza o jakieś 4 lata uczennica. Zaśmiała się na widok zdziwionych min pierwszoroczniaków i powiedziała coś o tym, że drzwi są zaczarowane tak, aby każdy mógł dojść do swojej sypialni.
Już zmęczeni, wszyscy poszli do sypialni. Cornelia siedziała na swoim łóżku, ciągle czytając tą samą książkę. Zdziwiona Garbielle spytała:
-Ciekawa przynajmniej?
Gestem wskazała na podręcznik. Dziewczyna jakby się zezłościła i spojrzała z wyrzutem na Gabi.
-A co cię to obchodzi?!- syknęła w furii. Głos trochę jej się zmienił, jakby zniżył ton. Cornelia złapała się za gardło i chwyciwszy kawałek materiału z (najprawdopodobniej) jakąś butelką w środku, popędziła z powrotem w kierunku drzwi. Chwilę później dało się usłyszeć trzask drzwi od dormitorium. Parę głów zwróciło się w tamtą stronę, by następnie zająć się ponownie swoimi sprawami.
-Co jej odbiło?- zapytała Veronica, która przyglądała się całemu zdarzeniu.
-Nie wiem, lecz mam przeczucie, że coś przed nami ukrywa...
Nikt więcej do końca dnia nie wspominał tego incydentu. Pod koniec dnia, gdy słońce pięknie zachodziło nad płynącą obok szkoły rzeką, Cornelia wróciła łaskawie do sypialni i bez słowa położyła się do łóżka. Pozostałe dziewczyny poszły w jej ślady, pragnąc uniknąć kłótni. Wszystkie powoli zasnęły.
-----------------------------------------------------
-Chcemy się dowiedzieć czegoś o szkole.- rzekła Lili robiąc miejsce przy stoliku dla nowych kolegów.- Podobno istnieje jakiś "zasilacz" szkoły i dyrektorka chroni go na wszystkie możliwe sposoby. Chyba nikomu nigdy nie udało się dowiedzieć nawet gdzie on jest schowany.- Paolo zrobił zamyśloną minę. W końcu Carlo pragnąc przerwać niezręczną ciszę zaproponował:
-Może przejdziemy się po szkole?
Wszyscy się zgodzili. Dziewczyny zamknęły książki i powędrowały za chłopakami.
Zwiedzili większą część tego budynku- trzy dziedzińce, choć każdy był trochę inny od poprzedniego. Jadalnię, która w przerwach między posiłkami służyła jako czytelnia, pokój do rozmów, bądź "bawialnia". Pełno uczniów grało w szachy, w karty, lub w inne gry. Udało im się nawet zajrzeć do kuchni, lecz nie na długo. Zobaczyli tylko kilka garnków i jednego skrzata domowego, który właśnie zamykał drzwi. Po tej pozbawionej specjalnych przygód wycieczce, cała piątka wróciła do dormitorium. Zastali tam Cornelię, czytającą nietypowo jak na jej wiek książkę- Czarna magia- jak używać. Tytuł trochę zbyt dosłowny. Okładka nie była lepsza. Straszne rysunki przedstawiające ludzi albo umierających, albo z namalowanym bólem na twarzy. Gabrielle popatrzyła zdziwionym wzrokiem na dziewczynę. Ta szybko skończyła czytać i zakryła przedmiot purpurową szatą. Z kaprysem na twarzy pobiegła do sypialni dziewcząt. Kilka sekund później, tymi samymi drzwiami wyszła starsza o jakieś 4 lata uczennica. Zaśmiała się na widok zdziwionych min pierwszoroczniaków i powiedziała coś o tym, że drzwi są zaczarowane tak, aby każdy mógł dojść do swojej sypialni.
Już zmęczeni, wszyscy poszli do sypialni. Cornelia siedziała na swoim łóżku, ciągle czytając tą samą książkę. Zdziwiona Garbielle spytała:
-Ciekawa przynajmniej?
Gestem wskazała na podręcznik. Dziewczyna jakby się zezłościła i spojrzała z wyrzutem na Gabi.
-A co cię to obchodzi?!- syknęła w furii. Głos trochę jej się zmienił, jakby zniżył ton. Cornelia złapała się za gardło i chwyciwszy kawałek materiału z (najprawdopodobniej) jakąś butelką w środku, popędziła z powrotem w kierunku drzwi. Chwilę później dało się usłyszeć trzask drzwi od dormitorium. Parę głów zwróciło się w tamtą stronę, by następnie zająć się ponownie swoimi sprawami.
-Co jej odbiło?- zapytała Veronica, która przyglądała się całemu zdarzeniu.
-Nie wiem, lecz mam przeczucie, że coś przed nami ukrywa...
Nikt więcej do końca dnia nie wspominał tego incydentu. Pod koniec dnia, gdy słońce pięknie zachodziło nad płynącą obok szkoły rzeką, Cornelia wróciła łaskawie do sypialni i bez słowa położyła się do łóżka. Pozostałe dziewczyny poszły w jej ślady, pragnąc uniknąć kłótni. Wszystkie powoli zasnęły.
I jak rozdział? :)
Pozostawcie opinię w komentarzu :P
Zachęcam także do dołączenia do czytelników bloga ;)
Do zobaczenia...
wkrótce :D
<33